Pustka... Kochałam Cię całym sercem... teraz z tego nie ma już nic! Wszystko zniknęło jest tylko pustka, która mnie przenika... Nigdy już się nie zakocham, bo miłość niszczy człowieka! Czy można kochać szczerze? Czy można zgubić ból? Czy trzeba się tak męczyć, by być szczęśliwym znów? Ciekawe jest me życie, lecz bolesne są dni, które w sercu pozostały, razem my. Byliśmy tu, a teraz sama wspominam znów. Chcę znów, chce znów być przy tobie, chcę czuć twój zapach i ciepło twoich rąk. Chcę znów iść tą drogą, by układać się do snu w ramionach, objęta marzeniami, ciesząc się szczęściem między nami. Bo to my jesteśmy gwiazdami na niebie. Nagle czuję, to nie miłość, lecz tylko złudzenie! To nie ty bo, ktoś inny się kryje. To nie wiara, lecz tylko zapomnienie Wiesz ile bym oddała, żeby móc spędzić z Tobą trochę czasu? Podpisałabym i oddała duszę diabłu. Tak bardzo tęsknię do Ciebie... Tak bardzo mi Ciebie brakuje... Wszystkie najdelikatniejsze czułości jakie mi okazywałeś... brakuje mi Ciebie! nie radzę sobie już z tym uczuciem... Jednak teraz oboje inna kroczymy drogą. Każde z nas inny świat wybrało. Ty jesteś za morzem a ja w piasku tonę. Wiem, że teraz inna u Twego boku stoi. teraz inna całuje i przytula Cię. Wszystko mi odebrano, ale nie zabrano mi wspomnień naszych cudownych chwil spędzonych razem. Teraz wiem, że jesteś moja pierwszą miłością... Słodka a zarazem gorzką. KOCHAM CIĘ Niepotrzebnie na Ciebie wylewam łzy i zatracam w Tobie moje sny! Chciałabym Cię przytulić, dotknąć, pocałować i na zawsze już pokochać. Jeśli z łaską mi coś powiesz, to wiadomo ja odpowiem, ale później jestem przygnębiona chodzę smutna i zmartwiona. Zapomnieć o Tobie już chcę, ale nie mogę, bo ja wciąż... kocham Cię! Oczy me ujrzały Cię, W duszy coś zadrżało, Usta powiedziały NIE! Serce zabolało... Kiedyś myślałam tylko o tobie, nie istniał dla mnie świat. Przekonałam się, że jednak ty i ja to nie ta prawdziwa miłość i nie ten czas Za moje serce złamane, za moją duszę zranioną. Daję Ci ten kwiatek, maleńką różę czerwoną. Może tę różę złamiesz, jak złamałeś mi serce, lecz serce było bezbronne, a róża porani Ci ręce Po jednym westchnięciu, po jednym tchu, powiedziałeś w sarkazmie, że jesteś tu. Mieliśmy się spotkać wśród zielonych gór, ciebie nie było, znów zadałeś ból. Czemu mi to robisz? co ja Ci takiego zrobiłam? na początku szczęśliwa byłam, a teraz kres rozpaczy.. Twe szczęście, mym szczęściem, Twa rozpacz, mą rozpaczą, Teraz ma miłość, Twa wrogością, Ma rozpacz, Twą radością, nasze życie malowane, lecz bardzo szybko rozmazane... Mówiłeś, że ból minie - kłamałeś. Mówiłeś, że nie kochasz- kochałeś. Mówiłeś będzie przyjaźń - nie było I sama nie wiem już, co prawdą a co kłamstwem było Jestem przy Tobie, Choć Ciebie tu nie ma. Na zawsze zostanę W Twoich wspomnieniach. W Twe sny zawitam, Zapukam do marzeń, Sprawię, że znowu Będziemy w nich razem. Być może kiedyś Sen jawą się stanie I przy mym sercu Na zawsze zostaniesz! Miłość to wielkie cierpienie, Lecz nie każdy je zna, Jednemu serce się śmieje, Drugiego boli i łka, Miłość to takie małe słowo, A tak wiele znaczy, Jednym daje radość, Innym dar rozpaczy.. Zbyt długo cierpiałam i już nadszedł tego kres. Dziś już skończę swoje życie i to wielkie morze łez. Znowu widzę Ciebie przed swoimi oczami, Znowu zasnąć nie mogę owładnięta marzeniami, Wszystko poświęcam myśli, że byłeś kiedyś blisko, Kiedy czułam Ciebie obok, wtedy czułam, że mam wszystko, Tyle zostało po mnie tylko Ty i setki wspomnień, Ile dałabym, by móc o tym już zapomnieć, Teraz nie ma nas i chcę być tam gdzie Ty jesteś, Znowu staniesz przede mną, zawsze robisz mi to we śnie, Będę patrzeć jak odchodzisz, chociaż chciałabym się odwrócić, Będę myśleć ile dałabym komuś kto by czas zawrócił, Kto by zatrzymał wskazówki, tylko na ten jeden moment, W chwili, w której Cię poznałam poszłabym już w drugą stronę Pamiętasz to uczucie i nasze wspólne szczęście? To co było dla nas najcenniejsze, Odnaleźliśmy to sami nie wiedząc gdzie, bo było wszędzie, Gdy spojrzenia się spotkały mocniej zabiło serce, Wciąż myślę o Tobie, zamykam zmęczone oczy, Jesteś ze mną czuję Ciebie, Twój lekki dotyk Chcę pamiętać jak najwięcej chwil, bo dla mnie coś znaczą, Zebrać w jeden sen ogarnąć, By nie zostać sam szukając Ciebie po omacku, By nie słuchać fałszywych miłości znawców, Zatapiam się w moich marzeniach tylko serca bicie podtrzymuje moje życie, gdy patrzę w odbicie, Kiedyś z Tobą, teraz sam bez tożsamości, Odeszłaś zostawiając ślad w mojej pamięci Kotku, wiesz? Na ulicy na mnie patrzysz, Ale ja już nie chcę patrzeć, Dzwonisz, chcesz spotkania, Ale ja nie pójdę porozmawiać, Nie ma szans, nie mam już ochoty nic naprawiać, I nie tłumacz, że ze mną odeszło szczęście, Zostaw mnie samą, przy kimś innym moje miejsce.. Kiedy słowa ranią burząc cały świat, Kiedy usta kłamią, łamią serca dwa, Nowy dzień nie cieszy, gdy ocierasz łzy, Ciągle blisko siebie, lecz już to nie MY, Nigdy nie poczuję już bicia Twego serca, I bliskości Twoich ust, ciepła Twego ciała, Łatwo tak zapomnieć jest, daleko od siebie, Kiedy po co tracą sens słowa: "KOCHAM CIEBIE" Patrzę wciąż ze łzami wstecz, wspominając Ciebie, Tak cudownie było nam, prawie tak jak w niebie, Kolorowych, ciepłych dni jak magiczne chwile, Przez te wszystkie nasze dni było przecież tyle, Wiesz, że nigdy więcej już nie przytulę Ciebie, Nie rozpalą naszych serc tak zimne płomienie, Z czasem Ty zapomnisz też, jak nam dobrze było, Pozostanie kilka zdjęć i wiara w lepszą miłość.... Mam już dość tych okrutnych kłamstw, Czasem każdy dzień przynosi lęk, Dzięki Tobie wszystko traci sens, Nawet nie znasz mnie a oceniać chcesz. Jak to jest? Nie rozumiesz, że to sprawia ból, a to przecież tylko kilka słów, Nie obchodzi Cię, że to rani mnie. Pozwól mi być tym kim chcę, mam dość nie mów nic, Pozwól żyć, pozwól mi być. Nie opuszczaj mnie! Nie odchodź nie! Ja kocham Cię! Zostawiasz mnie, W Twoich oczach widzę coś, czego nie mogę pojąć, Czy rozumiesz to? Czy widzisz, że jak domek z kart rozpadam się, W drżących dłoniach kryję łzy, A każda z nich to krzyk. Wytłumacz, proszę, co zrobiłeś mi... Odchodzę Musisz zostać sam. Odchodzę... Nie potrafię Cię kochać Miłość jest bólem i cierpieniem a ja nie umiem cierpieć Zapomnij dawne szczęśliwe chwile Chcę, abyś nie myślał o mnie I wspomnieniem nie żyj też Wybacz... Zapomnij mój błąd Pomyśl, że los tak chce A jego postanowienie nie zmieni się Żegnaj... Pozostały tylko wspomnienia, Głupie marzenia... Że będzie jak kiedyś, Że Ty będziesz, Że może kiedyś my będziemy... Ale to tylko marzenia. Twoim zdaniem nie do spełnienia... Goniłam Ciebie, jednak gdzieś zniknąłeś. Me serce razem ze sobą wziąłeś. Teraz ono należy do Ciebie, może kiedyś będziesz ze mną, choćby w niebie. Nie żądam wiele, możesz być chociaż mym przyjacielem. Ale bądź wspieraj mnie, bo nikt Ci nie kazał mego serca wziąć. Ja wiem, że Ty swoje innej oddałeś, mnie nie pokochałeś, bo nie umiałeś. Trudno, nie łatwo jest zakochać się, a ja akurat to dobrze wiem...